Nikt już nie chce filmu o Powstaniu Warszawskim
Cztery lata temu był konkurs na scenariusz, nagrody, obietnice i fanfary. Ale filmy o sierpniu ’44 nie powstały do dziś
– To jest nasze poważne zaniedbanie – mówi dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski. – Taki obraz powinien zostać nakręcony, bo przypominałby o jednym z najważniejszych wydarzeń historycznych XX w., pokazywał paradoks polskich losów. Byłby przecież opowieścią o bohaterach mających moralną rację, a ponoszących klęskę.
Na przełomie lat 2005 – 2006 na konkurs na scenariusz o Powstaniu Warszawskim, ogłoszony przez Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, napłynęły 62 teksty. Kilkunastu twórców poważnie myślało o realizacji filmu. Niestety, ich projekty wciąż pozostają na papierze. I nic nie wskazuje, by to się zmieniło.
Przełamując niemoc
Powstał tylko animowany „Hardkor 44” Tomasza Bagińskiego, a dokumentalista Ireneusz Dobrowolski nakręcił osadzone we współczesności, lecz cofające się do czasu wojny „Sierpniowe niebo”. Niestety, ten ostatni film przeszedł zupełnie bez echa.
Ostatnio zaklęty krąg niemocy próbuje przełamać Leszek Wosiewicz. Twórca „Wigilii”, „Kornblumenblau” czy świetnego „Rozdroża Cafe” potrafi robić filmy tanio. Podobnie jest z „Tańcem śmierci. Scenami z Powstania Warszawskiego”.
18-latek zagląda w wizjer fotoplastikonu. Dostał kiedyś tę zabawkę od ojca, można było do niej włożyć bajki, dzieciństwa, fotografie rodzinne, wszystko, co było dotąd najważniejsze....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta