Pedofil poczeka na zarzuty
Zatrzymanych jest 100 osób, zarzuty dostaje kilka. Reszta czeka na kosztowne opinie biegłych
Kilkuset policjantów jednego dnia weszło do 114 wytypowanych domów, mieszkań i kafejek internetowych. Zabezpieczyli m.in. 133 komputery, 81 wymiennych twardych dysków, około 3,3 tysiąca płyt CD/DVD i ponad 200 dyskietek. Zatrzymali 102 osoby podejrzewane o ściąganie lub rozpowszechnianie pedofilskich filmów i zdjęć. Tak wyglądała przeprowadzona dwa tygodnie temu operacja o kryptonimie „Regina”. Policja, walcząc z pedofilią w Internecie, przeprowadza – jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz” – ok. siedmiu – ośmiu takich operacji rocznie. Informuje o nich zwykle większość mediów.
Teraz, po dwóch tygodniach od operacji „Regina”, wiadomo, że do aresztu trafiła jedna ze 102 zatrzymanych osób, a zarzuty usłyszały cztery.
Dlaczego? Prokuratury chcą mocnych dowodów i zanim postawią zarzuty, zlecają biegłym badanie komputerów. A to trwa i kosztuje (ekspertyza jednego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta