Okradli fryzjera
22 września 2010 | Życie Warszawy
Dwaj bandyci grozili śmiercią fryzjerowi. Do zakładu fryzjerskiego na Pradze-Południe weszło dwóch mężczyzn.
Jeden z nich ostrzygł się. Nie był jednak zadowolony z pracy fryzjera, bo zaczął mu grozić, powiedział nawet, że go zabije. W końcu przestępcy ukradli mu wartą 600 zł maszynkę do golenia, sygnet, portfel z dokumentami i pieniędzmi oraz kluczyki do samochodu i odjechali volkswagenem fryzjera. Po kilku godzinach zostali zatrzymani, bo jeden z bandytów kierował autem po pijanemu.