Król połowy Krakowa
Carlitos | W ciągu kilku miesięcy 27-letni Hiszpan stał się jedną z gwiazd ekstraklasy. Nikt się tego nie spodziewał. ŁUKASZ MAJCHRZYK
Transfer Carlitosa do Wisły Kraków latem 2017 roku nie wywołał wielkiego zainteresowania w mediach. Nawet kibicom mocno interesującym się futbolem jego nazwisko nie mówiło wiele albo zgoła nic, bo Carlos Lopez Huesca do tej pory grał w trzeciej (ewentualnie drugiej) lidze hiszpańskiej i nie zrobił furory w przeciętnych klubach zagranicznych. Takich obcokrajowców w rozgrywkach ekstraklasy jest aż nadto i mało który z nich zapada w pamięć na dłużej. Nie można było o napastniku Wisły powiedzieć nawet tego, że to wielki niespełniony talent, zdeterminowany, żeby wykorzystać ostatnią szansę od losu.
Ciche wejście
Narodowość Carlitosa też nie budziła specjalnych emocji. W przeszłości już się Hiszpanie nad Wisłą pojawiali, na ogół w ślad za trenerami rodakami. Swego czasu sporą kolonię stworzyli w Piaście Gliwice (Alvaro Jurado, Ruben Jurado, Gerard Badia), grywali w Legii i Koronie Kielce. Inaki Descarga, który trafił na Łazienkowską, był swego czasu nawet kapitanem grającego w Primera Division Levante Walencja, a Miguel Palanca (Korona) zaliczył trzy występy w pierwszym zespole Realu Madryt i dołożył jeszcze mecz w Espanyolu.
W ekstraklasie pojawiali się nawet znani piłkarze, co prawda przeważnie u schyłku kariery, ale z imponującymi wpisami w CV, tacy jak Danijel Ljuboja (Legia), były reprezentant Francji Olivier...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta