Z licencją i wysokim zabezpieczeniem
Firmy, które zajmują się pośrednictwem przy przewozie towarów, muszą mieć licencję na krajowy transport drogowy rzeczy. Bez tego nie mogą zlecać wysyłki
Uzyskanie licencji wiąże się z koniecznością zdobycia certyfikatu kompetencji zawodowych i ze znacznymi wydatkami finansowymi.
Pośrednictwo bez definicji
Dokładnie nie wiadomo, co oznacza termin „pośrednictwo przy przewozie rzeczy” używany w ustawie o transporcie drogowym. Nie definiuje go bowiem ani ta ustawa, ani kodeks cywilny.
Natomiast kodeks wyjaśnia, co to jest spedycja, i określa zasady dla umowy spedycji (art. 794 i nast.). W takiej umowie spedytor za wynagrodzeniem zobowiązuje się do wysyłania lub odbioru przesyłki albo do dokonania innych usług związanych z jej przewozem.
Ponieważ nie są to pojęcia tożsame, mogą być problemy z ustaleniem, kiedy przedsiębiorca wykonuje usługi pośrednictwa.
Komentuje Monika Skowyra prawnik w kancelarii prawnej ViggenSprawdź możliwości finansowe
Licencja na pośrednictwo przy przewozie rzeczy (takim terminem posługuje się ustawa o transporcie drogowym) wymaga przede wszystkim zabezpieczenia w wysokości 50 tys. euro, co oznacza ok. 200 tys. zł.
Przedsiębiorcy, którzy łączą działalność spedycyjną z transportową, nie są w lepszej sytuacji. Muszą mieć dodatkowo 50 tys. euro zabezpieczenia na pośrednictwo, niezależnie od tego że mają zabezpieczenie na każde auto.
Przy ocenie sytuacji finansowej, o której mowa w ust. 3 pkt 3, stosuje się kurs średni ogłaszany przez
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta