Kasjerka nie wytrzymała w markecie
„Kasjerka z Auchan w Piasecznie zmoczyła się przy kasie, bo nie pozwolono jej wyjść do toalety” – alarmuje portal społecznościowy Wiadomości24.pl.
Jak wynika z relacji jednego z klientów supermarketu, kasjerka zapaliła lampkę i czekała, aż zmieni ją inny pracownik. Nikt tego nie zrobił. Pracownica oddała mocz na fotel przy kasie. Zdenerwowany klient zrobił zdjęcie telefonem komórkowym, pokazał w punkcie obsługi klienta i nazwał sklep „obozem pracy”.
Dlaczego kasjerce nie umożliwiono skorzystania z toalety?
Rzecznik sieci Auchan Dorota Patejko o sprawie słyszała, ale twierdzi, że było inaczej.
– Kasjerka nie wysłała nadmiaru pieniędzy, który miała w kasie. Tak się tym zdenerwowała, że po prostu się zmoczyła. To taka reakcja na stres. Choroba – wyjaśnia Patejko.
Rzeczniczka sieci dodaje, że nie wyobraża sobie sytuacji, gdy menedżer nie reaguje na sygnał lampki. – Jeśli by tak się zdarzyło, firma na pewno wyciągnęłaby wobec niego konsekwencje – tłumaczy.