Dopóki Chodorkowski siedzi, dopóty Putin będzie u władzy
Gdyby Miedwiediew był prawdziwym graczem, mógłby powiedzieć: ułaskawiam Chodorkowskiego – mówi Wiktor Szenderowicz, rosyjski pisarz, satyryk i opozycjonista
Rz: Wierzył pan, że werdykt sądu może być inny?Wiktor Szenderowicz: Do ostatniej chwili miałem nadzieję, ale była ona bardzo wątła. Po wystąpieniu Putina w telewizji 16 grudnia, kiedy powiedział, że „złodziej powinien siedzieć w więzieniu”, stało się dla mnie jasne, jak potoczą się wypadki. Ostatnią nadzieją było to, że w sędzi Wiktorze Daniłkinie obudzi się sumienie i humanizm. To on, a nie Putin czy jego kompan Igor Sieczyn (wicepremier – red.) będzie symbolem tej sprawy. Nawet jeśli ktoś na niego naciska, to świat tego nie zobaczy. Zobaczy tylko sędziego odczytującego kuriozalny i haniebny wyrok. Symbolem tej sprawy jest sędzia Daniłkin, jego nazwisko przejdzie do historii. Od niego zależy, jak historia go zapamięta.
Wygląda na to, że raczej nie jako pozytywnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta