Zmiana mało istotnych warunków nie musi od razu oznaczać złożenia kontroferty
Jeżeli pierwotny oferent nie chce być związany drobnymi modyfikacjami wprowadzonymi przez adresata propozycji, musi im się niezwłocznie sprzeciwić
Między naszą firmą a kontrahentem z Danii doszło do sporu. Odpowiadając na złożoną nam ofertę sprzedaży pewnego towaru, wprowadziliśmy do niej zmiany polegające na sprecyzowaniu procedury odbioru towaru (odbiór ilościowy, jakościowy).
Oczekiwaliśmy realizacji kontraktu. Nie otrzymaliśmy jednak żadnej informacji o wysyłce. Po naszej interwencji sprzedający oświadczył, że na skutek zmian wprowadzonych przez nas do jego oferty nie czuł się nią już związany. Dlatego w ogóle nie przystąpił do realizacji.
Czy takie postępowanie jest uzasadnione? Czy mamy prawo domagać się realizacji kontraktu? – pyta czytelnik.
Jak wynika z pytania, mamy tu do czynienia z ofertowym sposobem zawierania kontraktu. Zatem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta