Sentymenty Tomasza Burka
Poszukuje arcydzieł tam, gdzie inni nie zaglądają. Ale od dłuższego czasu brakuje mi jego zdania w kwestii wielu głośnych książek, zjawisk literackich, autorów
Nowa książka Tomasza Burka, najwybitniejszego żyjącego polskiego krytyka literackiego, sama w sobie stanowi wydarzenie dużej wagi, tym większej, że autor nas nie rozpieszcza, publikując nieczęsto, z rzadka też uczestnicząc w tzw. życiu literackim, cokolwiek zresztą będziemy przez nie rozumieli. Na „Niewybaczalne sentymenty", które właśnie ukazały się nakładem Iskier, czekać musieliśmy dziesięć lat, tyle bowiem ich minęło od edycji dwóch skromnych książeczek w roku 2001: „Dziennika kwarantanny" i „Dzieła niczyjego". Tę ostatnią książkę otwierał znamienny i szeroko komentowany tekst – „Literatura, niepoważne zajęcie".
Autor „Zamiast powieści" poniekąd zakwestionował w tym artykule (napisanym w roku 1996) swoje dotychczasowe życie zawodowe, stwierdzając m.in., że przez 40 lat, odkąd uczestniczy w życiu artystycznym i literackim, zajmował się czymś w istocie nieistotnym. „Toteż ze strasznym zawstydzeniem – pisał – spoglądam na określenie »krytyk literacki«, które figuruje przy moim nazwisku, bo mam świadomość, wierzcie lub nie, jakiejś szarlatanerii, którą uprawiałem przez prawie 40 lat. Mówię – prawie, bo od paru lat mam też, na szczęście, poczucie budzenia się, ocknięcia, otrzeźwienia. I może dlatego wykonuję mój zawód nieco powściągliwiej, co oznacza, że właściwie przestaję uprawiać krytykę literacką".
Czym zatem są „Niewybaczalne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta