Karmieni własnym gustem
Czy to przypadek, że w jednym sezonie projektanci robią wszystko białe, w następnym niebieskie, że w Ikei znajdujemy podobne przedmioty jak np. w Leroy Merlin, że samochody konkurencyjnych fabryk mają kształty nie do rozróżnienia?
Inspiracje nie spływają na projektantów w przebłysku geniuszu. To kalkulacja, którą przygotowuje się z kilkuletnim wyprzedzeniem. Cały przemysł musi dużo wcześniej wiedzieć, jakie w następnym sezonie będą kolory, materiały, kształty, tendencje w makijażu, artykułach sportowych, budownictwie, jedzeniu. Dzisiaj w biznesie nie można pozwolić sobie na przypadkowość.
Na początku łańcucha zależności są biura trendów. One przygotowują materiał dla wszystkich pozostałych. Dalej idą projektanci tkanin, skór i wszystkich tworzyw, producenci artykułów konsumpcyjnych, wreszcie sklepy, reklama i prasa. Na samym końcu łańcucha znajduje się malutki robaczek: klient. Jako najbardziej zainteresowany, o wszystkim dowiaduje się oczywiście ostatni.
O tym wszystkim na Arena Design w Poznaniu mówił Vincent Gregoire, szef francuskiego biura badania trendów Nelly Rodi, jednego z pięciu największych na świecie. Z jego usług korzystają m.in. Zara, H&M, Nivea, LVMH. Zasadniczo tematem prezentacji była prognoza na rok 2012 (nad 2013 rokiem prace dobiegają końca), ale Vincent przedstawił także mechanizmy systemu.
W wystąpieniu nie było wielu szczegółów – te można poznać, gdy kupi się materiały, które Nelly Rodi oferuje firmom, nie ukrywając, że przyjechała do Polski szukać klientów. Kosztują 1500 – 2000 euro (moda, kosmetyki) i 2400 – 4000 euro...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta