Polska nie pomoże Grecji
Szczyt Unii zapewnił o gotowości do nowej pomocy dla Aten. Warunek: drakońskie oszczędności. Głosowanie nad pakietem, który ma przynieść 28 mld euro oszczędności do 2015 roku – 28 czerwca. Wsparcie nie będzie pochodziło z europejskiego mechanizmu stabilności finansowej
– Nowy plan ratunkowy obiecany Grecji, jeśli przyjmiemy program oszczędnościowy, będzie podobnej wysokości co ten sprzed roku, którego wartość wyniosła 110 mld euro – oświadczył w piątek po zakończeniu unijnego szczytu premier Grecji Jeorjos Papandreu. – Rozmawiamy o sumach bardzo, bardzo dużych, jeśli chodzi o program wsparcia finansowany przez strefę euro, Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz prywatnych pożyczkodawców.
Problem wciąż aktualny
Unijny szczyt potwierdził deklarację pomocy dla Grecji w zamian za reformy: obcięcie wydatków budżetowych, podwyższenie wpływów podatkowych i wielką prywatyzację. Jeśli 28 czerwca parlament w Atenach przegłosuje taki program i poprze go centroprawicowa opozycja, to kolejny pakiet finansowy od 90 do 120 mld euro sfinansują strefa euro i MFW. Dołączą się, na zasadzie dobrowolności, prywatni inwestorzy, którzy dokonają rolowania obligacji greckich, czyli zamienią stary dług na nowy. Do pakietu nie zostaną natomiast włączone pieniądze z unijnego budżetu, na który składa się 27 państw, w tym Polska. – Nie ma takiej propozycji, pakiet sfinansuje tylko strefa euro – powiedział wczoraj szef Komisji Europejskiej Jose Barroso.
Gwarancje unijnego budżetu, z europejskiego mechanizmu stabilności finansowej (EFSM), były wykorzystane w przypadku pomocy dla Irlandii i Portugalii. Z puli 60 mld euro...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta