Pensjonat we dworze
Wakacje we dworze. Któż to jeszcze dziś pamięta. Rodzinę miałem po całej Polsce rozrzuconą. Na Wileńszczyźnie nauczyłem się pływać, na Podlasiu jeździć konno, a pod Płońskiem królowała przede wszystkim kuchnia.
We wspomnieniach dziecka pamiętam każdy szczegół, każdego wuja czy ciotkę. Typy jak z Fredry. Ale ziemiaństwo nie było tak bogate, jak się mówi. Owszem, kto miał cukrownię, gorzelnię – żył dobrze, ale reszta – „tylko nasze zboże tanie", jak mówi Orgon w „Dożywociu".
W połowie lat 30. zapanowała moda na pensjonaty w majątkach. Dochód pewny, bo od głowy chyba 6 – 8 złotych. Towarzystwo dobre, bo tylko z polecenia. Oczywiście musiały być atrakcje. Jezioro, urządzenia plażowe,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta