Nie chcieli lądować, nie umieli odlecieć
Ustalenia komisji są miażdżące dla MON i pilotów 36. pułku
Większa część winy za katastrofę leży po stronie polskiej – wynika z raportu komisji Millera.
Konkluzja najbardziej oczekiwanego od miesięcy dokumentu jest jasna: nasi piloci nie chcieli lądować za wszelką cenę.
– To nie byli samobójcy – powiedział Jerzy Miller. Dodał, że załoga podejmowała właściwe decyzje, ale nie potrafiła ich w trudnych warunkach prawidłowo realizować.
Samolot się rozbił, bo lotnicy byli źle wyszkoleni. Nie mieli wystarczającego doświadczenia i praktyki, by poradzić sobie z fatalnymi warunkami atmosferycznymi i kiepsko wyposażonym lotniskiem w Smoleńsku.
Dlaczego? Wszystkiemu jest winna sytuacja w 36. pułku: ciągle łamano procedury...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta