„Krótka zwycięska wojenka”
1 kwietnia 1982 roku oddziały argentyńskie wylądowały na Wyspach Falklandzkich, oddalonym ponad 12 tys. km od metropolii terytorium brytyjskim. Tak rozpoczął się jeden z najmniej spodziewanych konfliktów zbrojnych XX wieku...
Spór o Falklandy (Malwiny – jak nazywają je Argentyńczycy) tlił się co prawda od lat 30. XIX wieku, kiedy to Brytyjczycy zajęli je, ignorując posterunek argentyński, ale w znikomym stopniu komplikowało to stosunki między Londynem a Buenos Aires.
Zasadniczym czynnikiem sprawczym wojny w 1982 roku była sytuacja wewnętrzna obu państw. Rządzona przez wojskową juntę Argentyna znajdowała się w katastrofalnej sytuacji gospodarczej, rosły lawinowo zadłużenie zagraniczne i bezrobocie. Aby zapobiec wystąpieniom opozycji, armia sięgnęła po terror, który pochłonął kilkanaście tysięcy ofiar. W tej sytuacji „krótka zwycięska wojenka" wydawała się doskonałym sposobem odwrócenia uwagi obywateli od położenia kraju. W opinii argentyńskich wojskowych
Albion był krajem słabym, który cierpiał na brak woli i siły, by bronić swych interesów. Zakładano, że Brytyjczycy ograniczą się do protestów w ONZ, a następnie zaakceptują fakty dokonane.
Tymczasem premier Margaret Thatcher, forsując wiele niepopularnych reform wewnętrznych, łamiąc polityczną potęgę związków zawodowych, również potrzebowała spektakularnego sukcesu, który przywróciłby Brytyjczykom narodową dumę. W jej pojmowaniu świata nie było miejsca na akceptowanie ewidentnego bezprawia w sytuacji, gdy siły znajdujące się w dyspozycji państwa umożliwiały skuteczną reakcję zbrojną....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta