Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Melodie nie tylko z barykad

30 lipca 2011 | Życie Warszawy
Okazją  do przypomnienia utworów  z okresu Powstania jest akcja „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
Okazją do przypomnienia utworów z okresu Powstania jest akcja „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”

„Pałacyk Michla”, „Warszawskie dzieci”... Znają je i lubią wszyscy, choć powstały 67 lat temu. Czyżby piosenki powstańcze były nie tylko ważne, ale też po prostu dobre? Twórców miewały wybitnych.

Satyra w czasie wojny odegrała ogromną rolę – wspominała Anna Jachnina, autorka piosenki „Siekiera, motyka, bimber, szklanka". – To była broń, skuteczna broń polityczna. Niemcy byli stale w napięciu, dowcip podważał ich pewność siebie, poczucie wyższości.

W przypadku piosenek z okresu Powstania Warszawskiego o satyrze trudno może mówić, a jednak pewien mechanizm powtarza się – mimo dramatycznych chwil, wszechobecnej śmierci i zniszczeń piosenki te były w znacznej części zwyczajnie wesołe. Niby to zrozumiałe. Miały podnosić na duchu, rozładować napięcie... Ten cel można było jednak osiągnąć w inny sposób – zamiast humoru stosując choćby patos.

Tymczasem czy jest to „Marsz Mokotowa", czy „Hej, chłopcy, bagnet na broń", nie mówiąc już o „Pałacyku Michla", trudno oprzeć się wrażeniu, że tkwi w nich mnóstwo szczerej, młodzieńczej ironii. Mniej więcej tyle, ile w samym Powstaniu tkwiło młodzieńczej brawury.

Syrenka z bagnetem

Jeśli jednak Jachnina...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8992

Spis treści
Zamów abonament