Cygan jak Borchardt
Na wodzie pisane... opowieści marynistyczne z Polski i ze świata
Z niemal kompletnego zapomnienia wydobyła gdańska oficyna Finna „Granatową załogę" Wincentego Cygana, po raz pierwszy wydaną w Londynie w 1955 roku. Co najwyżej nieliczne osoby w podeszłym wieku pamiętać mogą opowiadania tego autora drukowane w pismach emigracyjnych, m.in. w „Kulturze".
Tymczasem „Granatowa załoga", nasuwająca natychmiastowe skojarzenia z prozą autora „Znaczy kapitan", zasługuje na miejsce w absolutnym kanonie polskiej literatury marynistycznej i nic dziwnego, że wydawca reklamuje książkę słowami: „Chciałoby się wykrzyknąć: Borchardt żyje!".
A zatem jest to, jak się zdaje, jedyna książka polskiego marynarza – pływającego na ORP „Błyskawica" i ORP „Dragon" – o drugiej wojnie światowej. Zaakcentuję: marynarza, nie oficera, nie dowódcy. Powie ktoś, a jaka to różnica. Otóż kolosalna, w wielu przypadkach bowiem punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a na okręcie, gdzie miejsca jest niedużo, za to rang i stanowisk co niemiara, zwykłego marynarza od mata dzieli przepaść, a cóż dopiero od, na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta