![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Pominięci złotówkowicze apelują o wsparcie
Czytelnicy, którzy mają kredyty hipoteczne w naszej rodzimej walucie, zaapelowali, aby wystąpić o pomoc w spłacie ich kredytów. Bo skoro posłowie pochylili się nad frankowiczami, to dlaczego nie mieliby ulżyć także złotówkowiczom? (szczególnie teraz, przed wyborami).
Im też raty kredytowe coraz bardziej ciążą. Argument? Znacznie przecież wzrósł WIBOR, na którym opiera się oprocentowanie kredytów w złotych. Rok temu stawka WIBOR 3M wynosiła 3,8 proc., a dziś już 4,7 proc.! Tymczasem frankowiczów taka podwyżka nie dotknęła, a ciągle „zarabiają" na racie w stosunku do złotówkowiczów. Nadal raty kredytów walutowych są bowiem niższe od kredytów udzielonych w złotym – zarówno teraz, jak i pięć lat temu.
– To dlaczego nie wspomóc tych, którzy wierząc w rodzimą walutę, w niej się zadłużali, tylko pomagać tym, którzy z założenia wybrali możliwość spekulacji walutowych? – pyta czytelnik.
No właśnie, dlaczego posłowie dzielą kredytobiorców na bardziej i mniej potrzebujących, nie patrząc na wysokość rat w poszczególnych walutach?
