Każdy kiedyś musi się obudzić
Francuska reżyserka znakomitego debiutu „Prawdziwa miłość” – przedpremiera we wtorek w Lunie – mówi m.in. o potrzebie ucieczki od rzeczywistości i zmarłym Guillaume Depardieu
rozmawia anna kilian
Wprowadzając główną postać kobiecą, Isabelle, cytuje pani jej ustami fragment „Pantery" Rilkego mówiący o „zdrętwiałej ogromnej woli". Czy wybrała pani te słowa, by wytłumaczyć, dlaczego nauczycielka niemieckiego ucieka nagle ze ściganym złodziejem?
Sarah Leonor: Chciałam od razu określić stan umysłu Isabelle i Bruna. Każde z nich czuje się jak zamknięte w klatce dzikie zwierzę. Isabelle nie wie, co przyniesie jej najbliższa przyszłość, a Bruno, złodziej, żyje jak w pułapce. Świetnie do siebie pasują.
Jest w „Prawdziwej miłości"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta