Diamenty i tortury
W jednym z największych na świecie zagłębi diamentowych znajduje się obóz tortur – podała brytyjska BBC
Do obozu nazywanego Bazą Diamentową trafiają pracownicy kopalni, którzy narażą się dyrekcji, a także osoby przyłapane na nielegalnym poszukiwaniu diamentów. Ludzie ci są maltretowani przez funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa reżimu Roberta Mugabego. – Dostawaliśmy 40 batów rano, 40 w południe i 40 wieczorem – powiedział jeden z byłych więźniów, który w efekcie katuszy ledwo chodzi i utracił władzę w jednej ręce. Według relacji innych strażnicy biją też zatrzymanych pałkami po piętach oraz kamieniami po kostkach, szczują ich psami, a kobiety gwałcą. Wielu więźniów obozu, który funkcjonuje od trzech lat, zmarło wskutek doznanych obrażeń.
Unia Europejska planowała właśnie znieść zakaz importu z części kopalń w Zimbabwe, nałożony w 2009 r. po upublicznieniu informacji na temat panujących tam warunków. Według przeprowadzonej niedawno międzynarodowej kontroli „sytuacja uległa pewnej poprawie". Doniesienia BBC mogą jednak spowodować utrzymanie sankcji wobec Zimbabwe.