Żywy gadżet dawnego rocka
Ozzy Osbourne udowodnił w Ergo Arenie, że rock and roll nawet w wersji geriatrycznej ma moc i silę
Wiek szkodzi demoniczności. Na scenie gdańsko-sopockiej Ergo Areny zobaczyliśmy we wtorek schorowanego człowieka wykonującego pląsy tak dziwaczne, jakby chciał sparodiować samego siebie sprzed 30 lat.
Ciemna koszula słabo maskowała upływ lat, Ozzy przypominał raczej czarnoksiężnika z czeskiej komedii dla młodzieży niż wokalistę, który przyprawiał kiedyś o ciarki, śpiewając „Hole in the Sky" czy „Diary of a Madman".
A jednak było w tym coś porywającego. Osbourne to w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta