Polak w morderczych regatach
Radosława Kowalczyka czeka 8 tysięcy kilometrów samotnej żeglugi na Atlantyku w jachcie łupinie
– To spełnienie moich marzeń i największe wyzwanie w moim życiu – zdradza Kowalczyk, 36-letni żeglarz ze Szczecina.
Za parę tygodni rusza w rejs po Atlantyku – na regaty Mini Transat 2011, do których zakwalifikowało się tylko 80 śmiałków.
Popłyną z Francji do Brazylii na najmniejszych jachtach oceanicznych o długości 6,5 m. W takiej łupinie pozbawionej nowoczesnej elektroniki do nawigacji pokonają 8 tys. km bez pomocy z lądu i możliwości zawinięcia do portu. To wyczyn na skraju wytrzymałości człowieka i sprzętu, porównywalny tylko z samotnym rejsem dookoła Ziemi.
– W razie wypadku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta