Kolejny dzień paniki na giełdach
Wtorkowe zwyżki cen akcji w USA tylko na chwilę poprawiły sytuację na rynkach. W środę główne indeksy w Stanach Zjednoczonych i Europie straciły po ponad 4 proc. Osłabił się złoty: euro kosztowało 4,21 zł, frank nawet 4,10 zł. Polski rząd nie planuje wsparcia dla zadłużonych w szwajcarskiej walucie
– Nerwowość jest bardzo duża, niektórym inwestorom puszczają nerwy. To jest czas raczej dla doświadczonych graczy, którzy szukają cenowych okazji. Ale próba chwycenia czegokolwiek nie jest łatwa – mówi Krzysztof Polak, szef Biura Maklerskiego Alior Banku.
Wczorajsza zniżka WIG20 o 5,2 proc. sprawiła, że w ciągu siedmiu dni paniki indeks runął łącznie prawie o 19 proc. Jeszcze rano wiele zapowiadało, że inwestorzy na GPW i na giełdach zagranicznych będą mieli przynajmniej chwilę wytchnienia po trwającej od początku miesiąca fali przeceny. Niestety, zapowiedź utrzymania przez amerykański Fed rekordowo łagodnej polityki pieniężnej nie wystarczyła na długo.
Francja w centrum uwagi
WIG20, który początkowo próbował się zbliżyć do przełamanego w poprzednich dniach poziomu 2400 pkt, zaczął się znów osuwać, a późnym popołudniem zniżka na nowo przybrała postać panicznej wyprzedaży. Ostatecznie indeks runął o 5,2 proc., co oznacza, że tempo zniżki stało się jeszcze szybsze niż w poprzednich dniach (w najgorszej chwili WIG20 tracił nawet 7,7 proc.).
WIG20 tak gwałtownie leciał w dół nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta