Wyższe opłaty za żłobki
Rodzice protestują przeciw podwyżkom opłat za żłobki. W wielu gminach, np. w Łodzi czy Warszawie, wzrost był dwukrotny
– Nie można przerzucać kosztów utrzymania żłobków na rodziców. Zapewnienie opieki dzieciom to zadanie gmin – mówi „Rzeczpospolitej" Małgorzata Lusar z ruchu Głos Rodziców, inicjatorka protestu przeciw podwyżkom.
Dziś warszawscy rodzice wezwą radę miasta do zmiany uchwały. Jeśli to nie poskutkuje, pójdą do sądu. Od początku września muszą płacić około 500 zł miesięcznie. To o ponad 300 zł więcej niż przed rokiem.
W kwietniu weszła w życie nowa ustawa żłobkowa. Gminy to wykorzystały i wprowadziły podwyżki. Problem polega jednak na tym, że nowe przepisy obniżyły koszty funkcjonowania żłobków. Bez dodatkowych podwyżek zobowiązały np. opiekunów do dłuższej pracy.
– Ustawa nie uzasadnia podwyżek. Koszty funkcjonowania żłobków nie wzrosły. Nie zmieniły się także zasady finansowania placówek – podkreśla Katarzyna Przyborowska, radca prawny. Według niej samorządy wykorzystały jednak sytuację i postanowiły opłatami za żłobki łatać gminne dziury budżetowe.