Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Literacka partia szachów

12 października 1996 | Kultura | JC

Literacka partia szachów

Czy wciąż jest pan buntownikiem?

Buntowałem się, bo nigdy nie chciałem się podporządkować dwóm najważniejszym tendencjom, które zdominowały życie Hiszpanii -- frankizmowi i komunizmowi. Nie uważam się jednak za buntownika, choć całe życie spędziłem pośród buntowników. W czasie mojego pobytu w Stanach Zjednoczonych całkiem nieoczekiwanie zetknąłem się z grupą beatników i Ginsbergiem. Spędziłem z nimi sześć miesięcy. W podobnej grupie znalazłem się w Japonii. We Francji trafiłem na surrealistów, na Paza, Bretona. Wtedy w naturalny sposób odżywała we mnie obawa przed ortodoksją. Widziałem ją u ludzi, z którymi się stykałem. Nie chciałem być taki jak oni. Mimo że pomogli mi dojrzeć mój hiszpański charakter, na wpół bolszewicki, na wpół watykański. To jest trochę tak jak z Gombrowiczem, który walcząc z polskim patriotyzmem pisał, że trzej najwięksi filozofowie Kant, Schopenhauer i Nietzsche są Polakami. Tak wykpiwał polski patriotyzm.

Używając języka Gomrowicza, można powiedzieć, że uciekał pan z jednej gęby w drugą gębę.

Można i tak powiedzieć, ale można...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 884

Spis treści
Zamów abonament