Chcemy kasy za bobasy
Pracownicy żłobków domagają się podwyżek płac. W sobotę pikietowali pod ratuszem.
W proteście wzięło udział kilkaset osób: pracownicy i wspierający ich rodzice. Akcję zorganizowała „Solidarność".
„Życie jest coraz droższe, a nasze pensje uboższe"; „Uśmiechem dziecka rodziny nie nakarmimy"; „Chcemy kasy za bobasy" – skandowali demonstranci. Twierdzili, że zarabiają ok. 2 tys. zł brutto.
Uważają, że ich płace powinny zostać podniesione po wprowadzeniu od września podwyżek opłat.
Związkowcy chcieli spotkać się z prezydent miasta, aby wręczyć jej petycję z postulatami, ale urząd był nieczynny. Zapowiedzieli, że jeśli w ciągu tygodnia przedstawiciele władz miasta nie spotkają się z nimi, za dwa tygodnie zorganizują kolejny protest. W poprzednim tygodniu związkowcy i dyrekcja Zespołu Żłobków podpisali porozumienie, w którym uznali, że obecnie nie ma możliwości podniesienia płac. Rozmowy na ten temat mogą się rozpocząć ponownie za pół roku.