Zyskowny interes
O polskie kontenerowe przewozy intermodalne biją się Polzug i PCC Intermodal – dwie niemieckie spółki, bo polskie firmy nie zdołały zainwestować w ten przyszłościowy rynek
Pod koniec września zostały otwarte aż dwa intermodalne terminale kolejowe: w Gądkach pod Poznaniem i w Kutnie. Aż dwa, bo Polska do tej pory była terminalową pustynią, z małymi, kosztownymi w eksploatacji placówkami. W Wielkopolsce 15 mln euro zainwestował Hamburger Hafen und Logistik AG oraz Polzug, który dołożył mln euro. W centrum kraju ok. 20 mln euro wyłożył giełdowy PCC Intermodal, kontrolowany przez niemiecką spółkę PCC SE.
Inwestorzy uważają, że najwyższy czas budować wydajne, duże terminale przeładunkowe, bo liczby przewożonych koleją kontenerów będą szybko wzrastać. W Polsce odsetek kontenerów przewożonych kolejami jest sześciokrotnie niższy niż w Europie Zachodniej, a ciężarówki nie będą w stanie przetransportować wiele więcej bez zapchania dróg.
– Inwestować należy, zanim będzie za późno, by się dalej rozwijać. W przypadku branży intermodalnej dostrzegamy bariery wzrostu w niedostatkach infrastrukturalnych. Kluczem do rozwoju branży jest sieć regularnych połączeń zbudowana w oparciu o spójną i funkcjonalną siatkę nowoczesnych terminali przeładunkowych – wyjaśnia prezes PCC Intermodal Dariusz Stefański.
Do podobnych wniosków doszedł zarząd Polzugu. Dwa lata...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta