Złodziejski skok na biustonosze
Policjanci w miejscu napadu znaleźli kwitek, który zgubił napastnik. Dzięki temu za kraty trafiła szajka, która napadała na mińskie sklepy.
Od kilku tygodni w Mińsku Maz. dochodziło do podobnych przestępstw. Zamaskowany sprawca próbował okraść sklep spożywczy i sklep z firankami. Terroryzował ekspedientki bronią i żądał pieniędzy. Nic nie ukradł, bo został przepędzony przez sklepowe. Z kolei 5 grudnia do sklepu odzieżowego przy ul. Topolowej weszło trzech osobników. Zastraszyli kobietę pistoletem, ukradli drobne pieniądze i biustonosze. Mieli pecha, bo jeden z rabusiów zgubił w sklepie wezwanie do zapłaty grzywny. Dzięki temu kryminalni ujęli Bartosza G. i jego dwóch wspólników – Sebastiana S. i Sławomira M.