Klęska rozsądku w PRL
Losy korwety Gawron, której dziesięcioletnia już budowa nie osiągnęła nawet półmetka, są dobrym symbolem stanu polskiego przemysłu stoczniowego oraz jego dostawców
Jest to spadek po PRL i sowieckiej dominacji. Od lat 50. głównymi dostawcami okrętów dla polskiej marynarki były Stocznia Północna i Stocznia Marynarki Wojennej. Obie poważnie rozbudowane w latach 60., przez 30 lat wyprodukowały (poza licznymi statkami dla odbiorców cywilnych) łącznie 107 okrętów desantowych oraz drugie tyle trałowców, okrętów hydrograficznych, pożarniczych, ratowniczych i innych pomocniczych. Największym odbiorcą nie była jednak marynarka polska, lecz ZSRS, i to ona narzucała kierunki rozwoju polskiego przemysłu, w tym silnikowego.
Początki produkcji silników okrętowych w Polsce były obiecujące. Dzięki zabiegom doświadczonego przedwojennego konstruktora Zygmunta Okołowa kierowany przez niego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta