Czas Polski przemija
Wraz z Nowym Rokiem mija nasza prezydencja w Unii Europejskiej, w styczniu Polska traci stanowisko przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.
Choć sypały się na nas pochwały, w sumie marnie wykorzystaliśmy swoich pięć minut. Nawet premier Tusk, podsumowując prezydencję w Strasburgu, wypadł niemrawo.
Nie ma się jednak czego wstydzić, minęły czasy, gdy tytularne przywództwo w UE miało jakiekolwiek znaczenie. Nastroszyliśmy piórka, było miło, a teraz koniec zabawy, czas na harówkę, by wynieść z europejskich przemian tyle korzyści dla Polski, ile się da. Na to trzeba zaś sprawnej dyplomacji, twardej gry, a nie wątpliwych przywilejów. PR-owa osłona kończy się, w rok 2012, decydujący dla traktatowych przemian w Europie, wkroczymy bez niej.
1
Najbardziej dramatyczne wydarzenie podczas polskich „rządów" w Unii, ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta