Na czworakach
Kończy się pewna epoka. Jeszcze niewielu to widzi, bo nie ma takich specjalnych okularów, które pozwalają dojrzeć kontury nowego przez medialne opary unosząca się nad dogorywającym starym.
Nowe jest paskudne i cuchnie. Ale pod kilkoma warstwami piarowskiego pudru jawi się piękne i pachnące. Złapie nas upudrowaną trędowatą ręką, próbując wciągnąć w otchłań, gdzie w medialnym błocie tarzają się sondażowe wieprze. Ale my nie możemy dać się wciągnąć. Musimy stać mocno, oparci na wartościach które nas zawsze łączyły i które pozwoliły nam przetrwać. Musimy dać odpór nowemu.
Może tak się zdarzyć, że pojawi się nowa, politycznie poprawna teza, że obywatele Unii Europejskiej powinni chodzić na czworaka. Powstaną białe, zielone i różowe księgi uzasadniające, dlaczego jest to jedynie słuszne rozwiązanie. Powstaną ruchy poparcia, Bruksela opracuje specjalne programy ramowe wspierające finansowo te rządy i te organizacje, które będą wdrażały nowe. Za miliardy euro zostaną sfinansowane programy szkoleniowe chodzenia na czterech,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta