Dowozi się z domu, nie z miejsca zbiórki
Gmina, organizując dowóz dzieci do szkoły, musi je odbierać spod ich domu. Nie wystarczy wyznaczenie punktów, z których odjeżdża autobus – orzekł sąd
Rodzice gimnazjalistki zwrócili się do wójta gminy o zapewnienie dziecku dowozu z domu do szkoły. Nie zgodzili się na propozycję wójta, żeby uczennica sama szła do miejsca zbiórki, wyznaczonego przez gminę. Dziewczyna mieszka w odległości 7 km od szkoły, a do punktu zbiorczego musiałaby samodzielnie pokonywać odcinek ok. 2,6 km, biegnący także przez tereny leśne i pola.
W ocenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta