Grecja walczy o euro
Gorączkowe negocjacje mają uchronić Helladę przed bankructwem i opuszczeniem strefy euro
Ateny przekraczają kolejne nieprzekraczalne terminy. Po fiasku negocjacji międzypartyjnych w poniedziałek następną rundę zwołano na wtorkowe popołudnie, żeby od razu przełożyć na wieczór. Urzędnicy resortu finansów potrzebują czasu na przygotowanie szczegółów porozumienia dla przedstawicieli trzech partii koalicyjnych, a premier Lukas Papademos na przekonanie rasowych polityków do zgody na zwolnienia w sektorze publicznym, obcięcie wydatków na zdrowie i obronę, obniżenie pensji.
W innych miejscach ludzie Papademosa spotykają się z trojką (MFW, Komisja Europejska i Europejski Bank Centralny), której aprobata dla szczegółów porozumienia koalicyjnego jest warunkiem uruchomienia dla Grecji pakietu pomocowego sięgającego 130 mld euro, potrzebnego niecałe dwa lata po przyznaniu poprzedniego o wartości 110 mld euro.
Papademos miał też zaplanowane spotkanie z Charlesem Dallarą, który z kolei reprezentuje banki międzynarodowe negocjujące z Grecją redukcję jej starego długu. To też warunek nowej pożyczki 130 mld euro. We wtorek wieczorem partie koalicyjne zawiesiły negocjacje do środy.
Protesty bez końca
Nie ułatwiały ich tysiące ludzi protestujących wczoraj na ulicach przeciwko planowanym oszczędnościom. Setki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta