Za wypadek po pijanemu ścigany listem gończym
Pijany kierowca, który spowodował poważny wypadek, nie został zatrzymany przez policję. Ukrywa się, więc trzeba go ścigać listem gończym
Poszukiwany to obecnie 47-letni Bogdan B. W sierpniu ubiegłego roku brawurowo prowadząc volkswagena golfa, na ul. Rosoła uderzył w jeepa, który uderzył w latarnię.
Z kolei golf wjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z peugeotem. Impet uderzenia był tak duży, że volkswagen dachował. Straż pożarna musiała uwalniać uwięzione w nim osoby – dwóch pasażerów oraz kierowcę. Okazało się, że szofer był pijany. Miał dwa promile w wydychanym powietrzu, a że był cały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta