Proboszcz Moskwy
Proboszcz Moskwy
Z dominikaninem Andrzejem Wielatem OP, jednym z czterech katolickich proboszczów w Moskwie, rozmawia Józef Ruszar
To delikatna sprawa prowadzić działalność misjonarską w chrześcijańskim kraju. Słychać też głosy, że polscy misjonarze to jakaś specjalna obraza dla Rosjan, nie mówiąc już o tym, że Watykan wykorzystuje Polaków w próbie opanowania Rosji, co jest sprzeczne z polską racją stanu.
Nie mnie, prostemu proboszczowi, rozstrzygać o wielkiej polityce, narodowych interesach czy racjach stanu. Do Moskwy nie pojechałem jako desant Watykanu, tylko do konkretnych ludzi. Nasi bracia zakonni pracowali w Rosji w podziemiu w 60. i 70. latach. Kiedy więc zmieniły się warunki, to wymieniliśmy starszych i bardzo zmęczonych kapłanów. I nie pojechałem nawracać prawosławnych na katolicyzm, tylko duszpasterzować katolikom, którzy dowody swego przywiązania do wiary składali w sowieckich łagrach. Coś się im chyba od nas należy.
Kiedy w początkach lat 90. można było pojechać -- wysłano tych, którzy znali język i kulturę. Może rzeczywiście taktowniej byłoby wysłać księży Eskimosów, ale akurat nie było ich pod ręką. Z własnego doświadczenia wiem, że moja polskość nie przeszkadza mi w kontaktach z Rosjanami zarówno w kościele, jak poza nim. Może dlatego, że Rosjanie bardzo przeżywają swoją słowiańskość, o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta