Momentum
Polska -- NATO: nowy etap
Momentum
Kazimierz Dziewanowski
Przyszedł czas, by rozważyć pewne zagadnienia, których rozpatrywanie było dotąd raczej przedwczesne i niecałkiem realistyczne. Dziś stają one przed nami w nowej postaci.
W języku angielskim istnieje słowo: momentum. W polskim nie ma ono dokładnego odpowiednika: rozpęd, siła bezwładu, moment mechaniczny, przyspieszenie kamienia albo schodzącej w dół lawiny. Bardzo to udatne i pożyteczne słowo. U nas jest ono używane w mechanice i naukach ścisłych, natomiast wkrajach anglosaskich przydaje się w różnych dziedzinach życia, także w polityce.
Nasze starania o integrację z Zachodem i uzyskanie przez to dla Polski takiego poziomu bezpieczeństwa, o jakim przez trzy stulecia nasz naród nie mógł nawet śnić, nabrały obecnie własnego "momentum": rozpędu i niezależnej w pewnym stopniu siły, która wiedzie nas w pożądanym kierunku. Nie oznacza to, by rzecz miała się rozegrać automatycznie, a nasze starania przestały być potrzebne. Tym bardziej nie znaczy, abyśmy już nie mogli sami zepsuć naszej szansy. Przykład Słowacji, która była -- jako kandydat do NATO i Unii Europejskiej -- wymieniana jednym tchem obok Czech, Polski i Węgier, a dziś z tej listy wypadła -- świadczy, że zepsuć można zawsze wszystko.
Jednak gdy chodzi o nas , rzecz posuwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta