Niedoceniany przywódca, który wyszedł z cienia
Jeszcze rok temu sukces Francois Hollande'a w wyborach prezydenckich wydawał się polityczną fikcją
Francois Hollande był w oczach przeciwników i części mediów mało charyzmatycznym politykiem, przez co wielu rywali nie traktowało go serio. Potem boleśnie przekonywali się, że go nie docenili. Były prezydent Jacques Chirac, przywódca gaullistowskiej prawicy, napisał jednak w swoich wspomnieniach, że Hollande to prawdziwy mąż stanu, który potrafi się wznieść ponad partyjne podziały. Długo nie potrafił wyjść z cienia swojej życiowej partnerki Segolene Royal. Nawet kiedy był przywódcą Partii Socjalistycznej w latach 1997 – 2008, Francuzi przezywali go „panem Royal". Dorobił się też przezwiska Flanby, które – nawiązując do francuskiego słowa budyń – miało odzwierciedlać brak charyzmy i zdecydowania.
Hollande urodził się w 1954 roku w Rouen, w zamożnej rodzinie, i jak większość przedstawicieli francuskich elit politycznych studiował w prestiżowej Ecole Nationale d'Administration. W młodości był sympatykiem komunistów, ale pod wpływem Francois Mitterranda postanowił związać się z Partią Socjalistyczną. Do dziś Mitterrand jest dla niego wzorem....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta