Siwiejący świat
Jeszcze niedawno straszono nas przeludnieniem planety albo degeneracją naszej populacji. Alarm okazał się fałszywy. Ale nadciąga już inny problem – załamujące się pod swoim ciężarem społeczeństwo ludzi starych
Jest rok 2050. Wiek emerytalny w wysokości 67 lat wprowadzony przez Donalda Tuska wspominany jest z nostalgią, podobnie jak jego czasy. Teraz wynosi już bowiem równo 100 lat i wciąż rośnie.
Żyjemy coraz dłużej, więc gwałtownie przybywa ludzi w podeszłym wieku. Rozpad rodziny sprawił, że młodzi nie chcą opiekować się niedołężnymi dziadkami, pradziadkami i prapradziadkami ani płacić coraz wyższych podatków i składek ZUS. Nabrzmiały konflikt pokoleń wylewa się na ulice. – Mogę sobie śmiało wyobrazić taką sytuację. Na Marszałkowskiej znów idą na siebie dwie demonstracje. Nie, nie zwolenników PO i PiS czy „Solidarności", tylko młodych uzbrojonych w kastety i kije bejsbolowe, a z drugiej strony bezzębnych staruszków. Tych ostatnich jest pięć razy więcej – mówi Krzysztof Rybiński, rektor uczelni Vistula, były wiceprezes Narodowego Banku Polskiego.
Dla młodych nie ma perspektyw w kraju, więc emigrują, ci, co pozostają, nie chcą mieć dzieci, dla starych brakuje pieniędzy na świadczenia. Finanse publiczne są w opłakanym stanie, kryzys ekonomiczny się pogłębia, a gospodarka jest przeregulowana. Całkowicie zanika podział partii na prawicę i lewicę. Wygrywa konserwatyzm i lewicowe ideały państwa opiekuńczego. Krajowa Partia Emerytów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta