Rewolucji po klęsce nie będzie
Polacy odpadli z igrzysk w fatalnym stylu, ale włoski trener Andrea Anastasi pracuje dalej
Michał Kołodziejczyk z Londynu
Porażka 0:3 z Rosją pokazała nam miejsce w szeregu. W awans do półfinału po grupowych wpadkach z Bułgarią i Australią trudno było wierzyć, ale przecież siatkarze nieraz mówili, że ich wielkość polega na podnoszeniu się w trudnych momentach.
Drużyna, która z czterech ostatnich wielkich imprez wracała z medalami, zawiodła jednak w najważniejszym momencie. Andrea Anastasi przyznawał, że problemy Polaków zaczęły się już wcześniej, jego siatkarze nie wyszli na boisko, żeby wygrać.
– Coś było nie tak w nastawieniu do tego spotkania. Nie jestem czarodziejem, nie wiem wszystkiego. Bardzo żal mi chłopaków, bo wszyscy szykowaliśmy się na sukces w Londynie. Ale to młoda drużyna, za dwa lata są mistrzostwa świata w Polsce, możemy je wygrać – mówił trener....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta