Czego chcemy od państwa?
W sprawie Amber Gold państwo zawiodło na całej linii. Nie uchroniło obywateli przed działalnością podejrzanej firmy. Trzeba wyjaśnić, dlaczego mechanizm ochrony nie zadziałał – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”
Do czego służy nam państwo? Czy chcemy, by dawało nam pełną wolność? Czy chcemy, by składało całkowicie na obywateli odpowiedzialność za ich czyny. Czy też uważamy, że powinno skutecznie chronić obywateli przed oszustami i w związku z tym też kontrolować, co się da?
Sprawa Amber Gold jest znakomitym przypadkiem, byśmy sobie bardzo konkretnie na te pytania odpowiedzieli. Także i na to: Czy państwo – w wersji, na którą się zdecydowaliśmy – działa, czy nie.
Wolność
Możemy oczywiście uznać, że najważniejsza jest nieskrępowana przedsiębiorczość, a każdy obywatel jest wystarczająco mądry i odpowiedzialny, by posiadając informacje, sam podejmował decyzje, z usług jakich firm chce korzystać. Przecież nie każdy parabank chce oszukiwać. Wiele z nich może działać sprawnie, mieć mniejsze koszty, lepsze pomysły na inwestowanie i zapewniać atrakcyjne oprocentowanie lokat czy kredytów. Ponosimy większe ryzyko, ale mamy szanse na większe zyski lub lepszy kredyt. Jesteśmy wolni i każdy z nas niech zdecyduje, czy ufa firmie A czy B. Jeśli firma nie chce się poddawać kontrolom instytucji finansowych, zapewne jej koszty są wtedy niższe i jeśli działa rozsądnie, może dobrze spełniać swoją rolę. Każdy może ją oceniać, komisje nadzoru mogą informować opinię publiczną, przestrzegać przed zagrożeniami, ale każdy z nas jest wolny i świadomy, więc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta