Potknięcia polskiego Billa Gatesa
Informatyczny gigant stworzony przez Adama Górala zaczyna chwiać się w posadach
Twórca największej polskiej spółki informatycznej, która w ostatnim czasie doznała kilku biznesowych ciosów, początkowo nie wiązał swojej kariery zawodowej z biznesem. Po ukończeniu Akademii Ekonomicznej w Krakowie był pracownikiem naukowym filii UMCS w Rzeszowie (obecnie Uniwersytet Rzeszowski). Szybko odkrył jednak, że jako wykładowca nigdy nie dorobi się większych pieniędzy i nie utrzyma za to rodziny, która w międzyczasie powiększyła się o córkę. Wyjechał do Stanów Zjednoczonych, żeby nauczyć się przedsiębiorczości. Zdobyte doświadczenia (i pieniądze) wykorzystał w spółce Jazcoop, która zajmowała się produkcją keczupu.
Przejęcia, przejęcia...
Nie miał jednak serca do tego biznesu, dlatego w 1991 r. postanowił spróbować sił w informatyce, która była bliższa jego wykształceniu i zainteresowaniom. Stanął na czele rzeszowskiego oddziału warszawskiego Compu. Wdrażał systemy w bankach spółdzielczych. Rynek ten szybko okazał się dla Górala zbyt ciasny. Dlatego zaczął tworzyć rozwiązania dla banków komercyjnych. To pozwoliło Compowi Rzeszów wypłynąć na szerokie wody i w 2004 r. zadebiutować na warszawskiej giełdzie. Pieniądze pozyskane z rynku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta