Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zabójca nosił maskę klauna

01 września 2012 | Kraj | Janina Blikowska Marek Kozubal
„Kraszana”, choć był lokalnym gangsterem, interesy łączyły m.in. z potężnym gangiem „Krakowiaka” (na zdjęciu przed rozpoczęciem procesu w 2004 r.). Pracował dla niego także gangster „Marcepan”, do którego prowadził jeden z tropów po zabójstwie w Częstochowie
autor zdjęcia: Roman Koszowski
źródło: Fotorzepa
„Kraszana”, choć był lokalnym gangsterem, interesy łączyły m.in. z potężnym gangiem „Krakowiaka” (na zdjęciu przed rozpoczęciem procesu w 2004 r.). Pracował dla niego także gangster „Marcepan”, do którego prowadził jeden z tropów po zabójstwie w Częstochowie

Wielu gangsterów miało interes w tym, by „Kraszan” zginął. Do dziś nikt nie złamał zmowy milczenia

Kiler wyjął dwa pistolety w dyskotece pełnej ludzi. Wszyscy padli na podłogę. Wypalił dwa magazynki w uciekającego Krzysztofa Sz. ps. Kraszan, bossa częstochowskiego półświatka.

Choć od tak spektakularnej zbrodni minęło 13 lat, do dzisiaj nie udało się znaleźć ani zabójcy, ani jego zleceniodawcy.

Bo śledczy i policjanci nie mają wątpliwości, że tłem zamachu były porachunki przestępcze. A samą egzekucję przeprowadził bezwzględny kiler.

Dobity na korytarzu

36-letni Krzysztof Sz. nie był tuzinkową postacią w częstochowskim świecie przestępczym. Uchodził za lidera lokalnej bandy, która współpracowała z katowickim gangiem Janusza T. ps. Krakowiak.

„Kraszan" mieszkał razem z konkubiną i synem w bloku. Para planowała otworzyć sklep z odzieżą w centrum handlowym Pasaż w al. Najświętszej Maryi Panny. Mieli tam już wynajęte stoisko handlowe.

Jak ustalili śledczy, 3 września 1999 roku razem z konkubiną oraz znajomymi – powiązanymi z lokalnymi grupami przestępczymi – Sz. przygotowywał odzież do tego sklepu. Rozpakowywał paczki z dresami, segregował je w domu i przewoził do Pasażu. Około godz. 23 zadzwonił do konkubiny, powiedział, że niedługo wróci. Wcześniej miał jeszcze spotkać się z kolegą, który pracował jako ochroniarz w dyskotece.

Około 23.45 Krzysztof Sz. podjechał pod dyskotekę Panorama przy ul. Gajcego swoim...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9324

Wydanie: 9324

Spis treści
Zamów abonament