Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sojusznicy Becka. Ulotki zamiast bomb

01 września 2012 | Kraj | Piotr Zychowicz
Józef Beck (w jasnym płaszczu pośrodku) w kwietniu 1939 r. przyjeżdża do Londynu na rozmowy z lordem Halifaxem. Zapowiedzą podpisanie wkrótce układu sojuszniczego. Nastąpi to 25 sierpnia ap
źródło: AP
Józef Beck (w jasnym płaszczu pośrodku) w kwietniu 1939 r. przyjeżdża do Londynu na rozmowy z lordem Halifaxem. Zapowiedzą podpisanie wkrótce układu sojuszniczego. Nastąpi to 25 sierpnia ap

Anglicy i Francuzi nie tylko zdradzili Polskę, ale popełnili jeszcze poważny błąd. Gdyby wówczas zaatakowali, Rzesza musiałaby kapitulować

3 września 1939 roku Polska odetchnęła z ulgą. A potem eksplodowała radością. O godzinie 11: 15 Wielka Brytania wypowiedziała wojnę Trzeciej Rzeszy. O piątej po południu w jej ślady poszła Francja. Polskie Radio natychmiast nadało hymny obu krajów, które zostały w całym kraju wysłuchane na stojąco. Na ulice Warszawy, w patriotycznym uniesieniu, wyległy tłumy mieszkańców. Pod ambasadami Wielkiej Brytanii i Francji odbyły się demonstracje, w których udział wzięły tysiące ludzi. Choć Warszawa od trzech dni była bezwzględnie bombardowana przez Luftwaffe, nastroje były wspaniałe. Tłumy wznosiły okrzyki na cześć dzielnych sojuszników. Polacy byli przekonani, że teraz Hitler zostanie wzięty w kleszcze i wojna skończy się szybkim, spektakularnym zwycięstwem.

I bylibyśmy sami

Minister spraw zagranicznych Józef Beck – człowiek, który wprowadził Polskę do wojny w oparciu o sojusze z Wielką Brytanią i Francją – wyraźnie się odprężył. Napięcie poprzednich trzech dni ustąpiło. W Pałacu Brühla, gdzie znajdowała się siedziba ministerstwa, zapanował nie mniejszy entuzjazm niż na ulicach. Jak zapamiętali jego współpracownicy, Beck był ożywiony i dobrej myśli. – Naród miałby prawo postawić...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9324

Wydanie: 9324

Spis treści
Zamów abonament