Skandal w tle dymisji w ARiMR
Na aferze utylizacyjnej państwo mogło już stracić ponad 80 mln zł. I traci nadal
– Jasno i twardo kieruje tą agencją – taką cenzurkę wystawiał nowy minister rolnictwa Stanisław Kalemba Tomaszowi Kołodziejowi, prezesowi Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, jeszcze w sierpniu tego roku. Zapowiadał, że go nie odwoła. Miesiąc później Kołodziej w trybie natychmiastowym przestał być prezesem ARiMR. Jak ustaliła „Rz", dymisja Kołodzieja to głównie wynik tzw. afery utylizacyjnej.
Sprawa ma początek w roku 2003, kiedy państwo zaczęło branżę utylizacyjną wspierać dotacjami. Dostawały je firmy zajmujące się przerabianiem martwych zwierząt na mączkę kostną i spalaniem szczątków.
Pierwsze nieprawidłowości odkryto za rządów PiS. Wykryto, że pomoc na utylizację w czasach, gdy na czele agencji stał związany z SLD Wojciech...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta