Dla fiskusa liczą się przede wszystkim księgi gminne
Przy zmianach stanu nieruchomości należy najpierw zmienić zapisy w ewidencji gruntów, a dopiero później starać się o korzystniejsze opodatkowanie
Przepisy określające przedmiot opodatkowania podatkiem od nieruchomości nie są zbyt precyzyjne – stwierdził przed trzema laty Naczelny Sąd Administracyjny (wyrok z 7 października 2009 r., II FSK 635/08). Dla osób zmagających się z niuansami podatku od nieruchomości to stwierdzeni może się wydać banalne, ale odzwierciedla problemy, jakie pojawiają się w praktyce.
Tekst ustawy rzeczywiście nie rozstrzyga wszystkich sytuacji, z jakimi mają do czynienia podatnicy i fiskus. W wielu przypadkach ustawa odsyła do innych aktów prawnych (np. do prawa budowlanego). Nie zawsze prowadzi to do wyjaśnienia sytuacji, zwłaszcza że owe akty prawne przygotowywano z myślą o celach innych, niż fiskalne. Stąd też wynika wiele przeszkód w optymalizacji zobowiązań z tytułu podatku od nieruchomości.
Ewidencje ponad wszystko
Jeden z braków ustawy to brak określenia w niej charakteru ewidencji gruntów i budynków, W zasadzie organy podatkowe przyjmują zapisy w tych ewidencjach jako niepodważalną podstawę do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta