Kiedy komercyjny turniej wiedzy może stać się hazardem
Organizując konkursy promocyjne, łatwo popełnić przestępstwo. Wynika to z nadinterpretacji przepisów przez ministra finansów i przez celników.
O tym, że polskie przepisy hazardowe (a raczej antyhazardowe) są bardzo restrykcyjne, mówi się otwarcie, najczęściej jednak w kontekście tradycyjne „hazardowych" sektorów, jak kasyna gry, czy zakłady wzajemne. Tymczasem organizując konkurs promocyjny równie łatwo można naruszyć ustawę z 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (DzU nr 201, poz. 1540 ze zm.) i spotkać się z zarzutem popełnienia przestępstwa karno-skarbowego oraz zostać ukaranym grzywną.
Co ciekawe, zwiększony odsetek przedsiębiorców, których po zorganizowaniu konkursu spotkała niemiła niespodzianka, czyli kontrola urzędu celnego, a następnie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa skarbowego, nie wynika ze zmiany prawa, lecz wyłącznie z jego nowej, bardziej restrykcyjnej interpretacji. Często zaskoczenie przedsiębiorców jest tym większe, że organizowali oni konkurs wcześniej pozytywnie zaopiniowany przez ministra finansów (MF), w drodze tzw. decyzji interpretacyjnej, jako nieposiadający cech gry losowej.
Nie zawsze decyduje los
Co się zmieniło? Przede wszystkim minister finansów zdaje się forsować nowe (nie trzeba dodawać: zaostrzone) rozumienie terminu „element losowy". Już wcześniej kształtował się pogląd, że wystąpienie elementu zależnego od przypadku na jakimkolwiek etapie konkursu dyskwalifikuje daną zabawę jako konkurs i przesądza o jej losowym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta