Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dwa lata bez mamy

08 grudnia 2012 | Sport | Krzysztof Rawa
Jennifer Capriati i jej ojciec Stefano, który po latach płakał i prosił córkę o wybaczenie
źródło: AFP
Jennifer Capriati i jej ojciec Stefano, który po latach płakał i prosił córkę o wybaczenie

Sukces na korcie ma swoją cenę, często mistrzowie za przyszłe bogactwo i sławę płacą straconym dzieciństwem.

Andre Agassi miał 13 lat, gdy przeszedł już wszystkie etapy rodzicielskiej tresury. Ojciec, Mike Agassi albo raczej Emmanuel „Mike" Aghassian, irański emigrant, były bokser (uczestnik igrzysk), terroryzował rodzinę i zmuszał do tenisa całą czwórkę swych dzieci.

Trójce udało się odrzucić nakazy, Andre uległ. Do ósmego roku życia ojciec chował go przed światem, niemal zamknął w rodzicielskim więzieniu i zmuszał do nieustannych ćwiczeń, po sześć godzin dziennie. Dostosował „smoka", czyli maszynę wyrzucającą piłki, do zwiększenia obciążeń. Jak syn się nie przykładał, to musiał siadać na środku kortu i dostawał z bliska piłkami za karę.

Potem ojciec posyłał dzieciaka na turnieje juniorskie, faszerując pigułkami kofeiny w celu zwiększenia agresji. Nie zwracał uwagi, że syn ma kłopoty z kręgosłupem, że anatomiczne problemy powodują bóle, a potem deformację chodu i biegu.

W nagrodę za zwycięstwa ojciec stawiał dzieciakowi piwo. Gdy chłopak wygrywał, mógł pić, co chciał, nawet mocne alkohole, mógł palić, przekłuwać uszy i nosić indiańskie fryzury. Gdy przegrywał – dostawał zakazy, które wywoływały jeszcze większy bunt.

Otoczenie nie pomagało – młodzieżowy bunt sprzedawał się dobrze, nikt nie widział w Agassim kompletnie zagubionego człowieka, któremu zabrano normalne życie. Dziś Agassi mówi: – Nie miałem własnego dzieciństwa, ale los dał...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9407

Wydanie: 9407

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament