Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prowokacja czy gniew dyktatora

08 grudnia 2012 | Świat | Piotr Kościński
19 grudnia 2010 r. w Mińsku milicja była wyjątkowo brutalna
autor zdjęcia: SERGEI GRITS
źródło: AP
19 grudnia 2010 r. w Mińsku milicja była wyjątkowo brutalna

Dwa lata temu milicja rozpędziła powyborczą demonstrację 
w Mińsku. Następstwa były dramatyczne.

Gdy ktoś na zachód od Niemna i Bugu próbuje opisać tragiczne wydarzenia z grudnia 2010 r., widzi sprawy prosto. Aleksander Łukaszenko sfałszował wybory prezydenckie, opozycja zorganizowała demonstrację protestacyjną, Łukaszenko ją rozpędził, a opozycjonistów wsadził do więzień.

Rządowa propaganda białoruska przedstawia to zupełnie inaczej. 19 grudnia 2010 r. Łukaszenko wygrał wybory, więc opozycja usiłowała doprowadzić do zamachu stanu. Na szczęście milicja i wojsko temu zapobiegły. Winnych ukarano.

Ta druga wersja jest absolutnie niewiarygodna. Białoruski prezydent dysponuje potężną siłą w postaci specjalnych oddziałów milicji i wojsk MSW; trzeba też pamiętać, że także KGB jest bardzo skuteczną instytucją. Zorganizowanie przewrotu jest praktycznie niemożliwe. Na dokładkę był spory mróz i szansa na długotrwałe, wielodniowe demonstracje w Mińsku były nikłe.

Ale i pierwszy wariant wydaje się dziwny. Bo skoro jest oczywiste, że opozycja nie miała szans na stworzenie prawdziwego zagrożenia dla Łukaszenki, to dlaczego zareagował on tak ostro? Czemu milicja była tak brutalna, a wyroki dla opozycjonistów tak wysokie? To wydaje się niezrozumiałe.

Z placu na plac

Warto sobie przede wszystkim przypomnieć, jak wyglądały tamte wydarzenia.

Jeśli była to prowokacja, to udała się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9407

Wydanie: 9407

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament