Gra na dwie katedry
Po 13 grudnia 1981 roku teatr nie mógł już sobie pozwolić na luksus traktowania kwestii sumienia jako efektów scenicznych
Gra na dwie katedry
Jerzy Jarocki
Rozpoczęty, w wielkiej euforii, 11 grudnia 1981, Kongres Kultury Polskiej, niespodziewanie został zerwany. Rano 13 grudnia na zamkniętych drzwiach Teatru Dramatycznego -- gdzie się odbywał -- zastaliśmy lakoniczną wiadomość, że narady odwołane. Kilkusetosobowy tłum zdezorientowanych uczestników kręcił się niespokojnie i grupkami, pośpiesznie, rozchodził.
Z Martą Fik i kilkoma innymi kongresowcami podążałem do Związku Literatów przy Krakowskim Przedmieściu, gdzie spodziewaliśmy się czegoś dowiedzieć. Zebrało się już sporo osób, równie zaskoczonych jak my. Co chwilę przychodziły informacje o następnych, nocnych i porannych aresztowaniach. Lista naszych bliższych lub dalszych znajomych i przyjaciół, internowanych tej nocy, była coraz dłuższa.
Tak rozpoczął się dla mnie pierwszy dzień stanu wojennego. Jak wszyscy przyjezdni, miałem 48 godzin na dotarcie do miejsca swego zamieszkania. Wróciłem do Krakowa. Teatry oczywiście zamknięte -- zakaz zgromadzeń na ulicach powyżej 3 osób -- próby wstrzymane, podobno do 15 stycznia.
Emisariusz z Warszawy
Parę dni spędziłem na staraniach o odzyskanie swego auta,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta