Czeskie pszczoły
Zwykle jakoś nie układa się sąsiadom: pamięć zajazdów, zdradzieckich sojuszy, skrytobójstw i prostych złośliwości jest obszerniejsza niż przeciętnie.
Węgry i Rumunia. Serbia i Chorwacja. Szwecja i Finlandia. Anglia i Irlandia. Grecja i Turcja. Rosja i Chiny. Salwador i Honduras. Byłbym zapomniał: Polska i Czechy.
Właściwie czemu tak? Bo sporne, dopóki kopce i betonowe słupki nie zapuszczą korzeni, wydają się już nie, jak zwykle, kopalnie kruszców, księżniczki, herby i legendy, ale każda jodła, każda kartoflana redlina? Bo to ziemie sąsiada zdeptać musi kopytami każdy zagon, każdy poseł, choćby i ruszający daleko i w innych sprawach, po włos z brody chana? Bo to sąsiadowi najłatwiej uczynić afront? A może – bo niepokojąco podobni, więc dla ocalenia swojego „ja" trzeba koniecznie się odróżniać, choćby boleśnie i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta