Przygotuj i zniszcz
Po pięciu setach i zwycięstwie nad Rogerem Federerem Andy Murray stanie w niedzielnym finale przeciw Novakovi Djokoviciowi.
Szkot był mocniejszy, bardziej wytrzymały, lepiej serwował, a jednak półfinał ze Szwajcarem przeciągnął się do czterech godzin. Były chwile, w których Federer czarował jak za dawnych lat i stadion żałował, że były mistrz pożegnał się z turniejem. Statystyka jednak nie kłamała, więcej punktów zdobył Murray, wygrał 6:4, 6:7 (5-7), 6:3, 6:7 (2-7), 6:2.
Trzeba to przypomnieć: Roger Federer po raz pierwszy przegrał ze szkockim tenisistą w Wielkim Szlemie. Grali trzy razy (dwa razy w finałach) i magia zawsze zwyciężała, choć w ubiegłorocznym Wimbledonie już tylko o włos. Teraz na niebieski kort wyszedł Murray zwycięzca, mistrz US Open i mistrz olimpijski, twardszy i młodszy, wiek w końcu zaczyna mieć znaczenie.
Od pierwszych piłek był tym, który nadawał ton rywalizacji. Właściwie potknął się tylko raz, w czwartym secie, gdy prowadził 6:5. Miał serwis w garści, w piątek niemal niezawodną broń. Po jednej z wymian między tenisistami zaiskrzyło, Federer coś burknął,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta